piątek, 27 kwietnia 2012

Imagin- Harry.

Był wieczór. Liam i Zayn oglądali telewizję, Louis brał prysznic, Niall szykował kolację, a ty siedziałaś Harry'emu na kolanach i sprawdzałaś facebooka. Po przejrzeniu pierwszych 6 postów spojrzałaś na Hazzę.
Ty: O czym teraz myślisz?
Harry: O Tobie.
Ty: Rozwiń wypowiedź.
Harry: O nas.Ty: Rozwiń ją jeszcze bardziej.
Harry: Ty. Ja. Łóżko. Zabawy nie dla dzieci.
Ty: A czego ja się mogłam po Tobie spodziewać, zboczeńcu. - westchnęłaś i wróciłaś do przeglądania stron. 
Harry: Podniecasz mnie. - szepnął Ci do ucha, przez co zaczęłaś się uśmiechać i delikatnie wyrywać z jego objęć.
Ty: Bierz Lou do łóżka. 
Harry: Ale ty w łóżku jesteś lepsza. Zawsze jesteś lepsza. Kocham Cię.
Ty: Też Cię kocham. Ale o tym nie myśl erotomanie. Nigdzie z Tobą nie idę. Harry zszedł z kanapy i przerzucił sobie Ciebie przez ramię. 
Harry: Twoja zgoda jest mi zbędna. Spierdzielać do hotelu. - powiedział spoglądając na Zayna i Liama, którzy wpatrywali się w was ze śmiechem. 
Liam: Louis, Niall zbierajcie się. 
Niall: Dlaczego? Gdzie idziemy? - powiedział mlaskając głośno.
Zayn: Bo [T.I.] i Harry będą się bzykać. 
Harry: A dostałeś kiedyś w łeb? 
Zayn: Już się nie odzywam! - pobiegł po płaszcz. Gdy Louis zszedł na dół, chłopcy wyszli. Z lekkim uśmiechem wpatrywałaś się w Harry'ego, który zamknął drzwi na klucz. 
Harry: To na czym skończyliśmy? 
Ty: Jesteś pokręcony, zboczeńcu. 
Harry: Ale jestem Twoim zboczeńcem. I to się nie zmieni, moja droga. Chodź tu do mnie.
Ty: A jeszcze czego. - zaczęliście biegać po całym domu, w końcu Harry dopadł Cię w sypialni i rzucił na łóżko. Całą noc się kochaliście, a następnego dnia oboje chodziliście uśmiechnięci.

1 komentarz: