niedziela, 26 sierpnia 2012

Imagin- Liam.

Jest wigilia,stoisz przy oknie,twój mąż Liam ozdabia choinkę,wasze dzieci Lena I Ian bawią się łańcuchami i bombkami,tatuś w tym czasie wyjaśnia im skąd się wzięły święta.Podnosi małą Lenką aby zawiesiła gwiazdkę na czubku drzewka.Ty wpatrzona w okno obserwujesz płatki śniegu które okrywają wasze podwórko i popijasz herbatę.Nagle w pasie łapie Cię Twój Liam i mówi czule do ucha ''Pierwsza gwiazdka już na niebie''.Tulisz się w ramionach chłopaka,dzieci karmią psa ciastkami.Siadacie wszyscy do stołu,dzieci nie chcą jeść.Ian biję siostrę ,pod stołem karmią psa aby mamusia z tatusiem nie zauważyli.W końcu Liam mówi
-No maluchy!!Możecie iść odpakować prezenty,które Wam zostawił Mikołaj.
-Hurrraaaaaa!!- i Wasze dwa skarby poleciały pod choinkę.
Udaliście się z Li do pokoju w którym stałą choinka i z radością patrzyliście na dzieci,bawiące się papierami z prezentów i samymi prezentami.Nagle Lenka łapie Was za ręce i ciągnie w stronę brata.
-Mamusiu,bo my chcieliśmy Cię prosić o jeszcze jeden prezent-mówi zatroskana mała.
-Córeczko,dostaliście fabrykę zabawek!-oburzył się twój mąż
-Nooo tak tatusiu,ale my byśmy chcieli małego dzidziusia !-krzyknęła Lenka.
 -Hahahah- wybuchnęliśmy razem śmiechem
Liam bierze Cię na kolana i mówi do ucha ''Widzisz,mówiłem że to nie jest taki zły pomysł''!
Nagle dzwonek do drzwi.
 -Howowowow!!-rozległ się charakterystyczny śmiech
-Ciekawe kto to?!-udawał Liam
 Do waszego salonu wszedł przyjaciel Liam'a,Harry przebrany za Mikołaja i zabrał dzieci do siebie a Liam z okazji świąt zabrał Cię do cudownej górskiej restauracji i hotelu,gdzie spełnialiście marzenie Waszej córeczki.ostatniego dnia chłopak zorganizował Ci wieczór przy kominku. 



2 komentarze: