wtorek, 29 maja 2012

Imagin- Zayn.

http://www.youtube.com/watch?v=0put0_a--Ng

Czekałaś na swój autobus. Była pierwsza w nocy. Lał deszcz. A ty stałaś w swojej czarnej przemokniętej sukience. Było Ci zimno. Nagle nie czułaś jak deszcz pada na Ciebie. Obróciłaś się i zobaczyłaś Zayna Malika.
Zayn: Trzymaj mój parasol.
Ty: Nie nie trzeba dziękuje.
Zayn: Weź go mam jeszcze jeden. - uśmiechnął się a w tym momencie strzała amora strzeliła Cie w dupsko.
Ty: Dziękuje. - Chwyciłaś za parasol.
Zayn: Nie ma za co. Pa. - Zayn poszedł a ty stałaś jak słup. Spojrzałaś go góry i w parasolu była karteczka. Otworzyłaś i zobaczyłaś numer. I napis zadzwoń do mnie. Zaczęłaś dzwonić mega podjarana.
Zayn: Halo?
Ty: Dzwonię tak jak napisałeś.
Zayn: Czekałem. - Zaśmiał się słodko.
Ty: Po co mi dałeś swój numer? Nie boisz się że jestem fanką itd.
Zayn: Nie bo od razu widziałem to coś w twoich oczach. A dałem Ci numer żebyś w końcu miałaś kogoś przy sobie kto będzie Cie zawsze ochraniał.
Ty: Parasol mi wystarczy.
Zayn: Haha na pewno nie. Tylko przy chłopaku możesz być bezpieczna.
Ty: Zawsze tak podrywasz?
Zayn: Nie.
Ty: Taaa jasne.
Zayn: Mogę udowodnić. Spotkajmy się jutro ok ?
Ty: Dobra będę czekać na tym samym przystanku o 20.
Zayn: Do zobaczenia. - Rozłączył się. A ty zaczęłaś skakać ze szczęścia. Była już 21 a Zayna dalej nie było. Było ci mega smutno.
"Idiota" Burknęłaś pod nosem. Nagle przed tobą stanął zdyszany Zayn.
Z: Przepraszam ! Biegłem ile tchu.
T: Hmm może wybaczę.
Zayn przyciągnął Cie do siebie i spojrzał Ci głęboko w oczy. Zrobiło Ci się gorąco.
Zayn: Wybaczysz? *przygryzł wargę*
Ty: Nie. - Próbowałaś uwolnić się od jego ucisku. Chociaż podobało Ci się jak Cie obejmował. Zayn pocałował Cie delikatnie w policzek. Teraz już było poważnie. Spojrzałaś na niego i spuściłaś wzrok.
Ty: Możemy już iść?
Zayn: Tak. - Puścił Cie i złapał Cię za rękę. Miał delikatne dłonie. Nie spotkałaś nigdy nikogo o takich idealnych dłoniach. Poszliście do knajpki na kolację. A potem nad rzekę. Rzucaliście kaczką chleb, śmialiście się i rozmawialiście. W ciągu 5 godzin opowiedziałaś mu wszystko o sobie nie krępując się a on tobie. Zaufałaś mu. Kiedy zaczęliście się gilgotać upadłaś na ziemie a on wylądował na tobie. Poczuliście się niezręcznie. Wstał i podał Cię rękę. Kiedy się podniosłaś zapanowała totalna cisza. Patrzyliście się na siebie przez dłuższą chwilę po czym Zayn zaczął się przysuwać i Cię pocałował.
Zayn: Z minuty na minutę jestem bardziej pewien że Cie kocham.
Ty: Co?
Zayn: Wiem to tylko 5 czy 6 godzin. Ale z nikim nie było tak jak z tobą. - Złapałaś dłońmi jego szyje i pocałowałaś go namiętnie. Po czym się przytuliliście. Jesteście mega szczęśliwą parą od roku. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz